Zaniedbuje ludzi. Coraz bardziej. Nie mam czasu na to by odezwać się choćby na fb, nie wrzucam notek na bloga. Znikam z powierzchni Ziemi po prostu. I ludzie się bulwersują, opieprzają mnie i obrażają się.
I właśnie dlatego postanowiłem chwilę poopowiadać o tym co teraz robię.
Bo widzicie- pracuję.
Ale nie tak jak Wy moi drodzy. Nie mam sztywnego etatu 8-16 i do domu. Ba, ja się z domu nie ruszam.
"Nic nie robisz tylko siedzisz przed tym kompem "
Dokładnie. Zamykam się w swoim cyfrowym świecie- czy mi się to podoba czy nie (a nie podoba się pod wieloma względami!). Dlaczego ?
Bo pół roku temu dostałem szansę. Szansę na którą zawsze czekałem- ci co mnie znają choć trochę lepiej to dobrze o tym wiedzą. Wiedzą czym chciałem się zajmować i jakie były moje plany na przyszłość.
Pół roku. Nawet nie wiem kiedy to zleciało. Nagle 85% mojego życia to cztery ściany wynajętego pokoju. I ciągłego rozwoju. Bardzo ciężkiego rozwoju.
Tak- pierwszy obrazek dobrze to ukazuje. Tak właśnie mniej więcej teraz wyglądam. A właściwie najczęściej to tak jak na ostatnim obrazku.
Jednak to tylko chwilowe ;). Nie mam zamiaru nerdzić (tak bardzo) przez całe życie :P
W ciągu pół roku pokonałem nielichą drogę. Nie była to łatwa ścieżka. Ba była to ścieżka przez wertepy i pagórki które wydawały się Everestami. Ale szedłem nią. Starałem się z niej nie zbaczać- nie zawsze się to udawało. Jednak krok po kroku odkrywałem jak korzystać z tego co na tej ścieżce się znajduje.
Dlaczego akurat dziś o tym piszę, akurat teraz ?
Bowiem właśnie udało mi się ukończyć swój pierwszy System Zarządzania Treścią (CMS znaczy się). Pół roku topornej pracy, od przypominania sobie html do php.
Ktoś by mógł zapytać- ale po co męczyłeś się z tym sam skoro jest tego masa na necie ?
Odpowiedź jest bardzo prosta- nie nauczysz się jeździć samochodem jeżdżąc ciągle jako pasażer. Nawet znając doskonale przepisy ruchu drogowego. Kiedyś musisz siąść za kierownicą na placu manewrowym i zmusić samochód do ruchu. Jak wielu innych przed Tobą i po Tobie.
Ale jaką frajdą jest fakt że udało Ci się to zrobić ? :)
Z resztą to tylko z pozoru niepotrzebna praca. Każde dzieło tworzone od podstaw przez Ciebie to dzieło które znasz. Kiedy będzie trzeba dopisać solo gitary do Twojej piosenki to nikt nie zrobi tego lepiej niż Ty sam. Tylko wtedy ta piosenka będzie taka jaka miała być. Pewnie, można wziąć gotową melodię i samemu do niej po prostu coś dopisać. Ale wtedy musisz uczyć się całej piosenki, od podstaw, od początku, nuta po nucie. W tym czasie do stworzonego przez Ciebie kolejnego utworu zdołasz bez problemu ułożyć perkusję, bas i czego dusza zapragnie.
Co dalej ? Dalej... Jeszcze więcej pracy. I więcej zaniedbywania ludzi. Taka jest prawda, nie wypieram się jej. Mogę tylko przepraszać.
Teraz właśnie jest czas w którym życie zaczyna nabierać rozpędu. Często nie wyrabiam się z tempem. Muszę to zmienić. Fakt - teraz będzie mi już coraz łatwiej. Fakt- powinny skończyć się zarwane noce, kilkudniowe maratony do deadline'ów. I po nich. Tym bardziej że moje życie niedługo znów zmieni się diametralnie- tym razem na dużo lepsze. Przynajmniej pod względem emocjonalnym. A że najważniejsza jest motywacja której niedługo (już! :) ) będę miał co niemiara. Wtedy też przypomnę sobie o swoich znajomych, postaram się ich odwiedzić i odwiedzać potem regularniej. Oraz w końcu znajdę czas by nowych ludzi poznawać nie tylko w charakterze współpracy :)